poniedziałek, 30 grudnia 2013

Święta, święta i po świętach….



A tak naprawdę dopiero teraz mam czas aby tu zajrzeć, coś napisać. Całe święta spędziliśmy z naszymi rodzinami, dzieląc czas między dwa domy. Pierwsze takie święta, wiele emocji. Czas staraliśmy się sprawiedliwie podzielić, np. śniadania u jednych rodziców a obiady u drugich. Narodził się z tego plan, aby następne święta przygotować w Magicznym Domku na Wzgórzu. Wszyscy w jednym miejscu, tak rodzinnie. Nie mogę się doczekać. A poniżej trochę zdjęć z Magicznego Domku, mimo, że niewiele spędzaliśmy w nim czasu przez ostatnie dni, choinka i kilka drobiazgów musi być. Chcę czuć święta nawet gdy wpadam wyspać się do domu i wypijam herbatę przed wyjściem.
 


Kilka drobiazgów w kuchni. 
Nowa lampa w kuchni to prezent. Jest mleczno biała, prosta i ładnie się komponuje.













Na toaletce metalowa choinka w złotym brokacie.



W salonie pachnąca choinka, moja pierwsza taka choinka. W domu rodzinnym zawsze stała sztuczna, piękna, ale brakowało tego zapachu. Małe marzenie z dzieciństwa spełniło się!!




Wianek zawsze przygotowuję sama, ozdabiam i stawiam na stół.












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz